W praktyce spotyka się psy, które szybko znajdują, doskonale głoszą, odważnie atakują, ale za uchodzącym dzikiem idą milczkiem. Jest to zasadnicza wada. Takie psy nie nadają się do polowania w pojedynkę, dlatego też łączy się je w sfory i złaje, przy czym tak się je dobiera, aby uzupełniały się wzajemnie i przynajmniej jeden dobrze głosił uchodzącą zwierzynę. Ważny jest również dobór pod względem fizycznym; psy zbyt duże są mniej zwrotne. Najbardziej sprawne są psy średniego wzrostu. Żaden z psów pracujących w sforze nie może gonić innej zwierzyny, gdyż pociąga wtedy za sobą inne psy. Doświadczenia wskazują, że najlepiej poluje się z dwoma psami jednakowo pracującymi. Jeśli poluje się codziennie przez kilka dni, wskazane jest mieć trzy psy lub dwie pary dla wymiany, gdyż już po dwóch lub trzech dniach polowania psy o słabszej kondycji nie są zdolne do pracy, zwłaszcza w porze zimowej przy dużej pokrywie śnieżnej. Ponadto im więcej jest psów prowadzących dzika na linie, tym trudniejszy jest dobry strzał bez obawy uszkodzenia psa.