Bardzo młode szczenię przebywające w mieszkaniu uczymy przede wszystkim załatwiania potrzeb fizjologicznych w jednym miejscu. Jest to konieczne do czasu, aż nauczy się wybiegać na dwór. W tym celu w wybranym miejscu kładziemy kawał blachy posypanej piaskiem lub trocinami. Co pewien czas, zwłaszcza po karmieniu, możemy sadzać szczenię na blasze. Donosimy je tam również, jeśli zauważymy, że zaczęło się załatwiać w innym miejscu. Szczenię tym łatwiej nauczy się załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne w wyznaczonym miejscu, im bardziej będziemy je obserwowali i nie pozwolimy mu na zanieczyszczanie innych miejsc. Jeśli jednak zdarzy się, że nie dopilnujemy naszego wychowanka i załatwi się on na podłodze, zanieczyszczone miejsce myjemy dokładnie wodą i wycieramy do sucha w celu zatarcia śladów. Trzeba bowiem pamiętać, że szczenię, kierując się węchem, zwykle załatwia się tam, gdzie wyczuwa wydaliny. Z tych względów lepiej nie rozkładać w mieszkaniu chodników, z których nie można natychmiast usunąć zapachu wydalin. Kiedy szczenię podrośnie, przyzwyczajamy je do załatwiania potrzeb fizjologicznych poza mieszkaniem, wyprowadzając je jak najczęściej na dwór. Z zasady należy wyprowadzać szczenię po jedzeniu i obudzeniu się. Oprócz tego musimy je w dalszym ciągu stale obserwować i gdy tylko okazuje niepokój, wychodzimy z nim na podwórze. Wskazane jest przy tym, aby na dworze mogło ono obwąchać miejsca, w których załatwiały się inne psy, a także szmaty, którymi wycieraliśmy zanieczyszczone miejsca w mieszkaniu. Łatwiej wówczas skojarzy, że podwórze jest miejscem właściwym do załatwiania potrzeb fizjologicznych.