Delfin ratuje Ariona

Liczne zachowane do dzisiaj monety, pochodzące ze starożytnych miast greckich i rzymskich, wyobrażają chłopca jadącego na delfinie. Na południowym krańcu Półwyspu Peloponeskiego, w Thainaron, znajduje się w świątyni Posejdona od setek lat płaskorzeźba o tej samej treści. Rzeźba ta została wykonana na polecenie tyrana Koryntu — Periandra (627—587 p.n.e) na pamiątkę cudownego ocalenia jego przyjaciela, słynnego poety śpiewaka Ariona z Lesbos, który śpiewał swe utwory przy akompaniamencie cytry. Arion wyjechał za zgodą władcy Koryntu na Półwysep Apeniński i na Sycylię, aby tam zaprezentować swój kunszt. Gdy hojnie obdarowany wracał do ojczyzny na korynckim statku, w drodze został obrabowany przez chciwego kapitana okrętu wraz załogą i musiał skoczyć w fale, aby ujść z życiem. Historię tę opisuje Herodot jak na owe czasy bardzo plastycznie: ,,I włożył pełny strój śpiewaka, chwycił swą cytrę, wstąpił na ławkę wioślarzy i zaintonował wzniosłą pieśń w wysokiej tonacji. Skończywszy ją, rzucił się w morskie odmęty. Statek popłynął dalej do Koryntu, jego zaś wziął delfin na swój grzbiet i dostarczył do Thainaron”.