Jeśli chodzi o zdolność delfinów do mówienia, to początkowo uważano, że odgrywa tu rolę wyłącznie naturalny instynkt naśladowczy. Dr John Lilly doszukuje się tu czegoś więcej. Wierzy on, że inteligencja delfinów jest bardziej rozwinięta niż u innych zwierząt i przewiduje możliwość prowadzenia z nimi nawet dwustronnych rozmów. W tym też kierunku idą dalsze eksperymenty tego uczonego. Pozostaje zatem tylko poczekać, czy wysiłki przyniosą pozytywne rezultaty. Pewnego dnia człowiek prawdopodobnie napotka znowu tak niewiarogodnie przyjazne delfiny jak ten z Zatoki Neapolitań- skiej czy też Opo z Nowej Zelandii. Kiedy indziej znów psy — poligloty, takie jak owczarek Corinna, będą ponownie wzbudzać podziw swych właścicieli zdolnościami językowymi. Oswojone lwy i tygrysy będą nadal wprawiać w zdumienie rzesze widzów swymi sztukami. Zachowanie się małp dostarczyło w naszych już czasach dowodów, że instynkt naśladowania i możliwości uczenia się tych zwierząt są większe niż przypuszczano. Poczynając od mówiącego psa Dona aż do dających najrozmaitsze dowody inteligencji — słoni, lwów, tygrysów, a nawet pokojowo usposobionych delfinów, byliśmy świadkami tak wielu rewelacyjnych zjawisk, dotyczących zachowania się zwierząt, że wszelkie dalsze niespodzianki wydają się możliwe.