Jeśli to nie jest możliwe, pies musi nabrać powtórnie przekonania i zaufania do swego wychowawcy. Można to osiągnąć tylko przez serdeczny życzliwy stosunek do niego. Do psa, który nie chce przyjść na zawołanie, nie należy podchodzić, a tym bardziej nie wolno za nim gonić, gdyż nie prowadzi to do celu. Trzeba raczej odchodzić od niego, a jeszcze lepiej dać mu rozkaz „waruj” i następnie powoli zbliżyć się. do niego, wziąć go na smycz, przywoływać do siebie i nagrodzić głaskaniem i smakołykiem. Jeśli przywoływany pies ucieknie do domu, nie należy go po powrocie bić, bo następnym razem może w ogóle nie powrócić do domu, lecz wałęsać się po polach. Od włóczenia się poza domem najlepiej może oduczyć psa pomocnik strzałem z wiatrówki, uderzeniem, przepędzeniem z pola itp. Po odzyskaniu zaufania psa myśliwy powinien powtórnie przerobić z nim ćwiczenia z zakresu posłuszeństwa, zwłaszcza przywoływanie, przychodzenie do nogi i warowania. Ćwiczenia te trzeba prowadzić na długiej lince tak długo, aż pies będzie wykonywał poprawnie każdy rozkaz.