Na takim terenie możemy najlepiej zaobserwować wszystkie sztuczki zająca oraz zdolności wrodzone psa. Możemy również niemal bezbłędnie naprowadzać i pomagać psu w rozwiązywaniu zadania. Podprowadzamy psa na ciepły trop zająca, zwalniamy go z otoku i zachęcając słowami „szukaj — zając”, obserwujemy jego pracę. Pies po zwolnieniu powinien rozpocząć gon głosem, który początkowo jest krótki, przerwany, a później kiedy pies się „rozgrzeje” jego głos przybiera melodyjne granie. W większości przypadków młode psy rozpoczynają gon milczkiem. Gdy gonione zwierzę zaczyna zmieniać kierunek swego tropu („kluczyć”), młody pies myli gon i nie mogąc nawiązać kierunku, przerywa pracę. Ponowne podjęcie tropu sprawia wiele trudności często nawet psom starszym nie mającym dostatecznego doświadczenia. Tej umiejętności nabiera pies po latach doświadczeń. Trzeba mieć na uwadze, że nie ma bardziej przebiegłego zwierzęcia w układaniu zwodniczych tropów jak właśnie zając. Wszystkie jego sztuczki są podstępne i niemal wyrafinowane.