Psa obawiającego się strzałów możemy bardzo szybko rozpoznać, gdy tylko bowiem w pobliżu niego padnie strzał, staje się nerwowy i niespokojny, zachowuje się trwożliwie i chce uciekać. Czasem ogarnia go przerażenie na sam widok strzelby. Jeśli znajduje się w mieszkaniu lub innym pomieszczeniu, chowa się w kąt i nie chce z niego wyjść. Oczywiście, pies w podobnym stanie depresji psychicznej nie nadaje się zupełnie do pracy w polu. Lęk przed strzałem powstaje u psa często z winy myśliwego, jeśli na przykład nieopatrznie odda strzał nad uchem młodego psa, nie przyzwyczajonego jeszcze do huków, niekiedy zaś jest wadą wrodzoną, której usunięcie jest dość trudne. Może być również następstwem przykrych dla psa przeżyć, jak na przykład postrzelenie w czasie polowania itp. Lęk utrwala się tym bardziej i z tą większą siłą, im pies jest wrażliwszy i mniej nerwowo odporny, o czym nie zawsze wie wychowawca. Wrodzona bojaźń przed strzałem jest spowodowana wadliwym systemem nerwowym i słabą odpornością. Należy ją uważać za objaw degeneracji, przerasowania i wydelikacenia. Psy, u których wada ta występuje zdecydowanie i nie daje się w żaden sposób usunąć, mimo najlepszych innych cech powinny być z hodowli wyeliminowane.