Węch, słuch i wzrok

Hans Thum był pierwszym prezydentem Międzynarodowego Związku Hodowców Pudli i wynalazcą sposobu strzyżenia pudli tak, aby przypominały karakuły. W 1961 stwierdził on w swej książce Mój przyjaciel, pudel, iż psy naturalne swoje zdolności wykorzystania węchu i słuchu rozszerzyły jeszcze we współżyciu z człowiekiem o zmysł wzroku. Omawiając wyniki tresury „czytających i rachujących” psów wspomina on o możliwości przenoszenia myśli i rozkazów na drodze telepatycznej, skłania się jednak raczej do stanowiska, że „zwierzętom myślącym” w trakcie seansu przekazywane są znaki świadomie lub nieświadomie. Niemniej Thum wskazuje na fakt, że doświadczeni myśliwi uważają za możliwe telepatyczne przenoszenie swoich rozkazów na psy. Wielokrotnie spostrzegano, iż psy przy zbliżaniu się swego pana, choć jest on jeszcze tak daleko, że nie mogą go zobaczyć, usłyszeć ani nawet zwietrzyć, śpieszą do drzwi pełne oczekiwania. Być może jest to tylko „dowód nadzwyczajnego wyczulenia zmysłów psa, które znacznie przewyższa zdolność odbierania wrażeń przez człowieka”. Thum dodaje, że harmonię między panem a jego psem utrwala istniejący między nimi kontakt psychiczny. Pogląd ten może potwierdzić każdy właściciel psa, który potrafi się z nim odpowiednio obchodzić. Znane są liczne przykłady nadzwyczajnych wyczynów psów, które można wytłumaczyć ich przywiązaniem oraz wrodzonym darem tropienia.