Założenie obroży na szyję musi się odbyć w momencie, kiedy szczenię nie zwraca na to uwagi. W tym celu najpierw bawimy się z nim obrożą, pozwalamy trzymać ją w zębach nawet z nią gonić, a następnie niepostrzeżenie nakładamy ją na szyję szczenięcia, dając mu smakołyk dla odwrócenia uwagi. Obrożę możemy nałożyć również w czasie karmienia szczenięcia. W zależności od zachowania się szczenięcia, pozostawiamy je przez pewien czas w obroży, a następnie zdejmujemy ją. Kiedy szczenię oswoi się z obrożą i nie zwraca na nią uwagi, przyzwyczajamy je do smyczy. Znów w czasie zabawy niepostrzeżenie przypinamy ją do obroży i pozwalamy szczenięciu biegać, włócząc smycz po ziemi. Nie należy od razu brać smyczy do ręki, aby szczenię nie zrozumiało, że zmierza to do ograniczenia jego swobody. W czasie zabawy smycz kilkakrotnie odpinamy i przypinamy do obroży, a kiedy szczenię przestało już zwracać na nią uwagę, bierzemy ją w lewą rękę, trzymając w prawej ręce kilka kawałków mięsa. Rękę z mięsem wyciągamy do przodu. Szczenię, czując mięso, zacznie się poruszać w jego kierunku. Robimy wówczas kilka kroków w przód i dajemy mu smakołyk. Kiedy zużyjemy wszystkie smakołyki, odpinamy smycz i dajemy szczenięciu możność swobodnego biegania. Po kilku próbach bierzemy smycz do ręki i wymawiając nazwę szczenięcia przywołujemy je do siebie. Gdy szczenię zupełnie oswoi się ze smyczą i zachowuje się spokojnie, możemy rozpocząć dłuższy spacer. Podczas spaceru unikamy jakiegokolwiek przymusu, szarpania lub ciągnięcia, gdyż mogłoby to wywołać u szczenięcia bojaźń i poderwać jego zaufanie do nas. Od czasu do czasu, gdy szczenię idzie spokojnie na smyczy, należy je pochwalić i pogłaskać. Ze szczenięciem należy wychodzić na spacer, trzymając je jednak zawsze na smyczy. W ten sposób widok smyczy skojarzy się u niego ze spacerem, dzięki czemu będzie on wywoływał nie uczucie lęku, lecz radość. Oczywiście, w czasie spaceru pozwalamy szczenięciu swobodnie biegać, przywołując je do siebie od czasu do czasu zarówno głosem, jak i gwizdkiem.